Kiełczewice Maryjskie: Motocykl wjechał w krowę

dzidzius :) napisał:

Bo ten wlasciciel tej krowy woli krowie swieczke zapalic niż Pawłowi.

A co ten cwok własciciel tej zasranej krowy może pobocze jest własnością publiczną i można tam stawiać co sie chce wiec i swieczki i krzyż może tam stać i on nie może tego zabronić !!!!!!!!!!!! Właściciel tej krowy boi sie poprostu ze o naszym PAWEŁKU wszyscy pamiętają i będą pamiętać a o właścicielu tej zasranej krowy nikt nie bendzie pamiętał po jego śmierci po je

stoi jeszcze ten znicz ??? czy ktoś go sprzątnął?? dzisiaj mam zamiat postawić tam kolejny... i nikt mi tego nie zabroni!!!!!!

ja również wybiram sie na rózaniec.

dzidzius :) napisał:

ja również wybiram sie na rózaniec.

ja także

no to dozobaczenia na modlitwie.

dzidzius :) napisał:

no to dozobaczenia na modlitwie.

Niestety nie było mnie wczoraj na różańcu dziś o której jest ??

no różaniec jest codziennie o tej samej godzinie czyli o 19. a pogrzeb jest w sobote o 14. i chyba o 11 przywiozą go do kaplicy prosto.

dzdzius :) napisał:

no różaniec jest codziennie o tej samej godzinie czyli o 19. a pogrzeb jest w sobote o 14. i chyba o 11 przywiozą go do kaplicy prosto.

Pogrzeb naszego Pawła odbędzie się w sobote o godzinie 11, a o 10. 30 rozpocznie się modlitwa w kaplicy.

Ja sądzę, że nie jest to dobry pomysł z tymi motorami na pogrzebie. Przecież on na motorze zginął to może być już za duż dla jego mamay i sióstr a zresztą dla wszystkich, ale zrobicie jak uważacie

Wyobrażam sobie co musi przeżywac rodzina Pawła, niedawno stracili równie bliską im osobę-ojca Pawła. Współczuje siostrom i mamie. Był wspaniałym kolegą, z którym naprawdę dało się szczerze pogadać. Ale nie oszukujmy się, Paweł nie był bez winy. Niektórzy piszą że Paweł nigdy nie wsiadał za kierownicę po alkoholu, a to nie prawda. Wiem bo sama nie raz jechałam z nim samochodem gdy nie był trzeźwy. Wina leży po obu stronach, ale gdyby nie nadmierna prędkość to tej tragedii pewnie by nie doszło. Paweł miał duże szanse na przeżycie, gdyby ten lekarz był 'bardziej pojętny'. Ale trzeba zrozumieć też tego gospodarza i jego rodzinę. Wiem że też bardzo to przeżywają. Im też jest ciężko patrzec na to jak zapalane są świeczki pod ich domem, bo to też bardzo przeżywają śmierć Pawła. To jest wieś a wiadomo że na wsi taka sytuacja może się przydarzyć, więc powinno się zachować ostrożność. Rozumiem Wasz ból po utracie Pawła, bo też nic innego mi teraz w głowie nie siedzi, jak tylko wspomnienia związene z nim, ale nie najeżdżajcie tak na tego gospodarza bo to nie jest tylko jego wina. Paweł [*] -nigdy o Tobie nie zapomnę.

MOTOCYKL WJECHAŁ W KROWĘ ?! ;/ RACZEJ KROWA WPADŁA POD MOTOCYKL . KTO DAL TAKI TYTUŁ ? O KROWIE SIE PISZE ZE ZGINĘŁA NA MIEJSCU ? WSTYD PISAC TAKIE RZECZY . LUDZIE MOGLI SOBIE JA LEPIEJ PRZYWIĄZAĆ A NIE MIEC PRETENSJE DO KOGOŚ KTO NIE ZYJE ... WSPÓŁCZUJE GŁUPOTY TYM LUDZIOM . KROWY NA ULICY? CO TO JEST ? PASTWISKO ? WSTYD LUDZIOM ZE TO ICH KROWA URZADZILA TAK CHLOPAKA I WYKRECAJA SIE ; PO CO ON TAM JECHAŁ ? KTO MU KAZAŁ ? DO DOMU WRACAŁ LUDZIE ! . PILNUJCIE SOBIE ZWIERZAT NA TEJ WSI . ZAMIAST WSPÓŁCZUC RODZINIE TO ODGRYWAC SCENKI . USZANUJCIE TO , CHYBA ZE SUMIENIA NIE MACIE

WINE PONOSZA ROWNIE LEKARZE KTORZY BEZ MYSLNIE USILOWALI GO URATOWAC. GDYBY TYLKO ROZCIAC TA SKORĘ... CHLOPAK BY ŻYŁ

dzidzius :) napisał:

I oto własnie mamy powyżej przykład osoby, która nie czuje tego co inni.. jego juz nie ma wśród nas i nie powinnas go osądzać. Paweł nie był początkującym kierowcą i wszyscy to dobrze wiemy. skoro umial prowadzic auto to tym bardziej motocykl. tylko powiedz mi pusta dziewczyno ze niby gdzie mial sie podziac jak ta mućka mu prosto pod koła sie wwaliła? nie mial nawet chwili do zastanowienia. a czlowiek czy dziecko jak napisałas napewno nie wpakowaliby sie pod jadacy z duza szybkoscia motor bo przeciez to istoty myslacy, a krowa co? to tylko zwierze, ktore nic nie myslac chciało pogonic do obory czym predzej. wiec nie osądzaj Pawła czy był na gazie czy nie. bo nikt mu zycia nie wróci a ty sie lepiej nad tym co piszesz zastanow. bo najpierw jeżdzisz po nim i wypisujesz glupoty a potem załujesz jego mamy i siostr, to sorry bardzo ale z toba jest cos nie tak i najlepiej nie udzielaj sie juz na ten temat.

A ja myślałam, że mamy wolny kraj i że mamy prawo wyrażać swoje opinie...................... a się pomyliłam. Akurat ze mną to jest wszystko ok. No dobra, a czy miał prawko na motor, czy motocykl był zarejestrowany i opłacony??? To jest wieś, teren zabudowany, jazda do 40 km/h. Nikt tak wolno nie jeździ, ale uważać trzeba. Ja nie twierdzę, że to jest tylko i wyłącznie jego wina. Jakiś czas temu też przeżyłam tragedię, dlatego wiem jaki to ból po stracie bliskiej osoby. Domyślam się ,że byłaś z nim bardzo związana, ale fakty pozostają faktami. Tego nie zmienisz.

A ja Wam, młodym, przyjaciołom Pawła proponuję takie przesłanie: niech jego śmierć nie pójdzie na marne! Warto się nad tym zastanowić! Warto czasami zdjąć nogę z gazu, zamiast przycisnąć! Fajnie jest poszpanować, ale cena za życie jest wyższa od podziwu kolegów.

Jeśli ktoś nie wie jak było to niech się lepiej nie wypowiada! Krowa to tylko zwierzę, więc miała się prawo wystraszyć ryku motocykla i urwać, tym bardziej, że kilka razy Paweł jeździł, bo już od południa! Główną przyczyną była prędkość i alkohol, więc się gospodarza nie czepiajcie, bo to jest wieś i cokolwiek innego mogło też wyjść na ulice, a jakby to było dziecko!!! Ja też dobrze Pawła znałem i szkoda chłopaka, bo dopiero życie poznawał, ale niesłuszne oskarżanie gospodarza mu życia nie wróci!!!

ta je***a baba od tej krowy wczoraj wyjechała na mnie z koparą.!!!! jak pojechałam z kumpelą zapalić znicza, ale troche jej nawżucałyśmy. moi kumple planują ją odwiedzić motorkami. prawdopodobnie po niedzieli. czyli tak zwane drugie pożegnanie naszego PAWEŁKA.!

Dlaczego dokuczacie gospodarzom? Co zrobiliście, żeby wasz kolega nie jeździł po alkoholu? Czytam i własnym oczom nie mogę uwierzyć. Winę za jego śmierć ponoszą i ci, którzy jeździli z nim jak był pod wpływem alkoholu. Straszne jest to, co się stało, ale akty wandalizmu(jakieś widowiska na motorach niczego już nie zmienią). Możecie się modlić o niebo dla zmarłego kolegi i wyciągnąć wnioski z tej tragedii. Jeżeli nigdy nie usiądziecie za kierownicą po alkoholu, to jego śmierć nie będzie daremna.

Sonia napisał:

Dlaczego dokuczacie gospodarzom? Co zrobiliście, żeby wasz kolega nie jeździł po alkoholu? Czytam i własnym oczom nie mogę uwierzyć. Winę za jego śmierć ponoszą i ci, którzy jeździli z nim jak był pod wpływem alkoholu. Straszne jest to, co się stało, ale akty wandalizmu(jakieś widowiska na motorach niczego już nie zmienią). Możecie się modlić o niebo dla zmarłego kolegi i wyciągnąć wnioski z tej tragedii. Jeżeli nigdy nie usiądziecie za kierownicą po alkoholu, to jego śmierć nie będzie daremna.

przepraszam bardzo ale Paweł i osoby które z nim jeździły nie były pod wpływem alkoholu.! byłam w tym dniu z nimi i wiem lepiej co sie tam działo. więc nie mówcie jeśli nie widzieliście.

Wiele słyszałam o tym wypadku znałam Pawła niestety nie przeżył w tym wypadku szkoda człowieka był taki młody lecz nie rozumiem jak ktoś może winą obciążać człowieka który był właścicielem tego zwierzęcia. Gdyby nie brawura chłopców i zbyt szybka jazda tego wypadku by nie było. Trudno stało się lecz nie powinniście się tak zachowywać pomysły z tym żeby pojechać motorami z zrobić najazd na to miejsce lub na właściciela tego zwierzęcia jest ten pomysł jest bardzo prymitywny rodzina pogrążona w smutku by sobie tego nie życzyła. Zapamiętajcie Pawła jako dobrego kolegę i nie kłóćcie się na forum czyja była to wina po prostu stało się i to napewno życia chłopakowi nie zwróci. Po ten tragedii każdy plotkuje na tematy o których nie ma pojęcia czy faktycznie jechał tak szybko wy się tym nie zajmujcie policja od tego jest. Napewno nie jest to możliwe gdyby jechał powoli to może by się nic nie stało. Zwierze które się wystraszyło dźwięku tego motoru urwało się ale czy to wina gospodarza czy szybkiej jazdy? ZAPAMIĘTAJCIE PAWŁA A NIE CHCECIE SADZIĆ LUDZI KTÓRZY WASZYM ZDANIEM SĄ TEMU WINNI CO JEST NIE PRAWDĄ.

koleżanka napisał:

Wyobrażam sobie co musi przeżywac rodzina Pawła, niedawno stracili równie bliską im osobę-ojca Pawła. Współczuje siostrom i mamie. Był wspaniałym kolegą, z którym naprawdę dało się szczerze pogadać. Ale nie oszukujmy się, Paweł nie był bez winy. Niektórzy piszą że Paweł nigdy nie wsiadał za kierownicę po alkoholu, a to nie prawda. Wiem bo sama nie raz jechałam z nim samochodem gdy nie był trzeźwy. Wina leży po obu stronach, ale gdyby nie nadmierna prędkość to tej tragedii pewnie by nie doszło. Paweł miał duże szanse na przeżycie, gdyby ten lekarz był 'bardziej pojętny'. Ale trzeba zrozumieć też tego gospodarza i jego rodzinę. Wiem że też bardzo to przeżywają. Im też jest ciężko patrzec na to jak zapalane są świeczki pod ich domem, bo to też bardzo przeżywają śmierć Pawła. To jest wieś a wiadomo że na wsi taka sytuacja może się przydarzyć, więc powinno się zachować ostrożność. Rozumiem Wasz ból po utracie Pawła, bo też nic innego mi teraz w głowie nie siedzi, jak tylko wspomnienia związene z nim, ale nie najeżdżajcie tak na tego gospodarza bo to nie jest tylko jego wina. Paweł [*] -nigdy o Tobie nie zapomnę.

Rozumiem „koleżanko”, że chcesz zrzucić całą winę na krowę i gospodarzy, więc specjalnie dla Ciebie cytat powyżej. Nie oburzaj się tylko uderz się w piersi i powiedz, co zrobiłaś dla niego, gdy jeszcze żył?